Golden Rose Velvet Matte Lipstick



Recenzja matowych pomadek Golden Rose Velvet Matte Lipstick otworzy cykl notatek o różnych produktach do makijażu oraz kosmetyków pielęgnacyjnych.




Golden Rose Velvet Matte Lipstick – to produkt, który w ubiegłym roku (2015) otrzymał dwie nagrody:
- 2015 złoty medal "Najlepszy Produkt 2014 - Wybór Konsumentów"
- 2015 KWC Kosmetyk Wszech Czasów portalu wizaz.pl
Jego sława utrzymuje się po dziś dzień, nie tylko dzięki wysokiej jakości produktów, ale także ciągle poszerzającej się kolekcji kolorów.
Producent na swojej stronie obiecuje między innymi aksamitne wykończenie. I rzeczywiście – pomadki są matowe -  ale ich aksamitność bardziej odnosi się tutaj do „odczucia” podczas noszenia, są komfortowe, „miękko” leżą na ustach. Mogą delikatnie wysuszać wargi, ale dobry balsam nawilżający załatwi skutecznie ten mały dyskomfort. Zawartość witaminy E jest dodatkowym plusem.
Aplikacja pomadek również jest niezwykle przyjemna. Pomadki suną po ustach, nie są „tępe” podczas nakładania. Są bardzo dobrze napigmentowane, a kolory żywe i nasycone, długo utrzymujące się na ustach.
Z powodzeniem można je porównać do matowych pomadek innych wiodących firm, również tych wysokopółkowych, ale chyba najwięcej podobieństw można znaleźć w pomadkach firmy MAC.
Zdecydowanym plusem jest ich cena (ok. 12zł) oraz dostępność (wyspy firmowe, szafy w drogeriach, na stronie www.)

Kolory, które obecnie posiadam:




Nr 09 - zgaszony różowy odcień, tzw. lepszy kolor moich ust. Delikatny ale jednocześnie wyrazisty, idealny na codzień.



Nr 13 - chłodna fuksja, z wyraźnym niebieskim akcentem. (Na zdjęciu wyszła odrobinę jaśniejsza, niż w rzeczywistości).



Nr 18 - klasyczna chłodna czerwień, kolor niemal identyczny do pomadki MAC Russian Red.



Nr 28 - ciemno fioletowa pomadka.


Zdjęcia kolorów robione były przy żarówce 5400K imitującej światło dzienne, brak ingerencji programów graficznych, aby nie przekłamać kolorów.


Już nie mogę się doczekać kolejnych perełek. :)


* Post nie jest sponsorowany.


1 komentarz:

  1. Najlepsze pomadki ever! A czerwona 18 jest identyczna z Russian Red MAC ;)

    OdpowiedzUsuń